Hipokrates mawiał: Dajcie mi gorączkę, a wyleczę każdego. W gabinecie kosmetycznym można by rzec: Dajcie mi mezoterapię, a cofnę wam wiek o dekadę. Czy aby na pewno?
Mezoterapia, obok aplikacji botoksu, należy do ulubionych zabiegów w gabinetach medycyny estetycznej. Uważana jest za skuteczną i bezpieczną metodę poprawy wyglądu skóry, niemającą sobie równych. Zabieg ten jednak nie zmienia struktury tkanek, nie poprawia ich kondycji i tylko wykonywany regularnie, daje dobre rezultaty wizualne – mówi Maria Margiewicz, właścicielka Studia Marie Margo, autorka metody Estetycznej Rehabilitacji Twarzy. – Substancja odżywcza w mezoterapii to nic innego jak chemia, która w najlepszym przypadku zostanie wydalona przez skórę oraz krążenie limfatyczne – dodaje.
Ludzkie komórki odżywiają się wyłącznie tym, co jest w sposób naturalny przenoszone do tkanek za pomocą krwi, czyli tlenem, mikro- i makroelementami, witaminami, minerałami itp., a lepszego „koktajlu” niż nasza własna krew jeszcze w nauce nie wymyślono.
– Zadaniem naczyń włosowatych jest dostarczenie substancji odżywczych i tlenu bezpośrednio do komórek. Tak samo jak i pozostałe tkanki, naczynia włosowate podlegają zniszczeniu, wysuszeniu i obumarciu – kontynuuje ekspertka. – Wprowadzony za pomocą igły koktajl może nie być przyswajany przez komórki. Igła nigdy nie zastąpi misternej pracy naczyń włosowatych. Ważne jest działanie w kierunku odbudowy idealnych właściwości tkanek. A jedynie w młodych tkankach bez zrostów i zastojów siatka naczyń włosowatych ma szansę na poprawne funkcjonowanie. Pompowanie skóry sztucznymi substancjami nie prowadzi więc do odbudowy jej prawidłowej struktury. Nie poprawia też jej położenia na ciele. Można w nieskończoność pakować w nią wszelkie substancje „odżywcze”, a ciało nadal pozostanie „udeptane” i wyschnięte – podsumowuje Maria Margiewicz.
Odbudowa tkanek to ciężka fizyczna praca rehabilitanta, masażysty oraz, oczywiście, dlaczego nie, regularnej mezoterapii. A jakiej?
Co jest mezoterapią, a co nie
Igłowa. Najpopularniejszy obecnie i najskuteczniejszy rodzaj mezoterapii oraz ulubiony miejscowy, niechirurgiczny zabieg pielęgnacyjny klientek. Za pomocą strzykawki z bardzo cienką igłą – poprzez niewielkie nakłucia na powierzchni skóry – w głąb skóry właściwej zostają wprowadzone substancje odżywcze oraz rewitalizujące, zawarte w gotowych ampułkach do mezoterapii lub koktajlach.
Mikroigłowa. Do jej wykonania niezbędny jest kartridż oraz urządzenie, które ma możliwość regulacji prędkości pracy igieł od 60 do 170 uderzeń na sekundę (tylko wtedy zachowamy pełne bezpieczeństwo zabiegu oraz wykluczymy powikłania). Poprzez stalowe igiełki dochodzi do delikatnej perforacji naskórka, bez ryzyka uszkodzenia naczyń krwionośnych.
Derma roller. Polega na dostarczaniu substancji rewitalizujących do skóry za pomocą obrotowego wałeczka wzbogaconego o drobne igiełki. Długość igieł wynosi od 0,25 do 2 mm i jest dobierana indywidualnie do potrzeb klienta, w zależności od problemów terapeutycznych. Bywa również stosowany w pielęgnacji domowej w celu podtrzymania efektów osiągniętych w gabinecie kosmetycznym, po wcześniejszej konsultacji i według zaleceń kosmetologa lub lekarza.
Bezigłowa. Bazuje na przenikaniu substancji odżywczych w głąb skóry na zasadzie elektroporacji bez konieczności użycia igieł.
Sonoforeza. Niekiedy jest uznawana za rodzaj mezoterapii bezigłowej, ze względu na wprowadzenie substancji biologicznie aktywnych w głąb skóry, przy czym bodźcem zwiększającym przepuszczalność błon komórkowych w sonoforezie są tylko ultradźwięki, nie zachodzi tu proces elektroporacji.
Jonoforeza. Również wprowadzanie w głąb skóry preparatów o działaniu leczniczym, np. chlorku wapnia, siarki, witaminy C, w postaci gotowych roztworów. Od mezoterapii bezigłowej odróżnia ją nieco inny mechanizm transportu cząstek, co jest też uwarunkowane innym składem stosowanych preparatów. Zabiegi te bywają jednak mylone ze względu na pozorne podobieństwo.
Frakcyjna, czyli jaka
Mezoterapia mikroigłowa frakcyjna – jako połączenie technologii medycznej i kosmetologicznej – polega na kontrolowanym uszkadzaniu skóry poprzez jej mechaniczne nakłuwanie za pomocą cieniutkich igiełek, które gęsto ją „dziurkują”.
Chcesz wiedzieć więcej?Zaprenumeruj lub wykup dostępONLINE
LNE kupisz również w Empiku i salonach prasowych
SPRAWDŹ